2018-10-21: Sługa Jahwe Drukuj
Słowo na dziś
sobota, 20 października 2018 20:01

A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: «Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

Spotkali się na uczcie katolicy. Pierwszy był tradycjonalistą i chodził tylko na Msze w rycie trydenckim, drugi był bardzo maryjny, trzeci zapatrzony w charyzmatyczną Odnowę, czwarty miał kuzynostwo w zborze protestanckim, piąty pracował w jednym z popularnych portali katolickich, szósty kochał rekolekcje ignacjańskie, a siódmy uważał, że celibat powinien być zniesiony.

Uczta była wyśmienita, języki szybko się rozwiązały, od słowa do słowa.... i zaczęła się kłótnia. Pierwszy trzeciego nazwał sekciarzem, czwarty radził drugiemu żeby uważnie czytał Biblię, szósty przekonywał siódmego, że nie ma racji, a piąty wszystko notował (żeby wieczorem opublikować soczysty artykuł) i od czasu do czasu jakimś głośnym komentarzem dolewał oliwy do ognia.

W międzyczasie jedli. Gdy któraś z potraw lub napój kończyły się, dyskretnie wchodził Sługa o ciemnych oczach. Niedostrzeżony przez rozemocjonowanych biesiadników, milcząco uzupełniał półmiski i dzbanki. Patrzył na dyskutujących, jakby na coś czekał.

Amen, przyjdź Panie Jezu, nie zwlekaj.

Marysia

Zmieniony: sobota, 20 października 2018 20:36