Blog Staszka - 2018.12.26: Szopka Bożonarodzeniowa PDF Drukuj Email
Blog Staszka
czwartek, 27 grudnia 2018 01:08

WhatsApp Image 2018-12-26 at 11.37.08Bananowiec nad chatką wskazuje, że jesteśmy w Afryce. Element z Polski jest po prawej stronie: żywa gałązka z drzewa podobnego do świerka, osadzona w doniczce z bambusa. „Nadeszła chwila ciszy uroczystej i z nieba zszedł Mistrz wiekuisty” (C.K.Norwid). Przed wejściem stoją Maryja i Józef, pilnują swojego nowonarodzonego Synka. Na werandzie przechodzi właśnie kotek, a na dachu pilnują wszystkiego dwa aniołki. Ze środka wydobywa się mocne światło. Nad chatką rozbłyskuje gwiazda - co oznacza, że zamieszkują tu niezwykli ludzie. Właśnie dlatego pojawia się przed ich chatką coraz więcej gości. Z boku jeszcze dobrze ich nie widać, ale zbliżają się trzej królowie z darami. Chatka to podarunek od niepełnosprawnego człowieka z buszu, podobna do jego własnej chatki, która została mu w tym roku niespodziewanie odnowiona. Jest lekka jak piórko - ale za duża, aby zabrać ze sobą do Polski. A więc zostanie w Kamerunie i będzie to chatka dla Świętej Rodziny.  W ten sposób - miejmy nadzieję - wszyscy, którzy  otrzymali chatkę są zadowoleni. Stoi ona w naszej kaplicy klasztornej jako szopka bożonarodzeniowa. Niech Mistrz Wiekuisty błogosławi wszystkim dobrodziejom misji. Dziękuję bardzo za życzenia świąteczne. Pozdrawiam.

Nie wiem jak w innych krajach poza Polską, ale w Kamerunie dzisiaj jest zwykły dzień. Mój program na dziś, to do południa -  nic, a po południu - leżenie. Jedyna praca, jaką dzisiaj wykonuję, to czytanie zaległej lektury od ks. biskupa. Już prawie kończę. Siostry ani same nie świętują, ani swoim pracownikom nie dały wolnego. Jestem tym zaskoczony. To mi się nie podoba.

Takich kiepskich Świąt Bożego Narodzenia, to jeszcze w życiu nie miałem. Bez pasterki, bez kolęd, w środku lata - to nie to, co w Polsce. Czas spojrzeć na walizki i pakować się do swojego kraju. Przepraszam, marniejsze Święta już były. 13 lat temu.

Uważam, że Polacy bez względu na okoliczności powinni szanować swoje święta. Właśnie przed chwilą miałem ostrą dyskusję z siostrą, która kazała przyjść dzisiaj dzieciom do pracy do czyszczenia rowów wokół klasztoru.

WhatsApp Image 2018-12-26 at 21.09.24Właśnie skończyłem czytać  tę książkę. Dostałem ją od ks. biskupa Jana Ozgi, ordynariusza diecezji Doume i Abong-Mbang i, jak zapowiedział, czeka mnie dyskusja z nim na jej temat. Ale to po jego powrocie z objazdu swojej diecezji w tych miejscach, gdzie można się tylko dostać w porze suchej. Do niektórych miejsc nie ma jeszcze żadnej drogi, więc dopływa tam łódką. Ciekawa książka. Warto ją przeczytać. Są to relacje z życia pewnego mężczyzny imieniem Jordan Fletcher, będącego daleko od Boga - na przemian z listem pisanym przez diabła seniora imieniem Lord Foulgrin do swojego podwładnego imieniem Squltaint, opiekującego się Jordanem Fletcherem. Listy są formą instrukcji, jak kusić oszukiwać i namawiać do grzechu. Czytając listy jakby podsłuchujemy, jak wykorzystując nasze słabości demoni omawiają strategie - jak nas  nakłaniać do grzechu. Poznając ich strategie, jesteśmy bardziej świadomi tych planów i możemy być bardziej skuteczni w uniemożliwianiu im ich realizacji.

Zmieniony: czwartek, 27 grudnia 2018 20:44
 
RocketTheme Joomla Templates