Zbyszek czyta, inni też...
|
niedziela, 02 grudnia 2018 00:00 |
Noc – uprzywilejowany czas Modlitwy… czas Spotkania… Czas Światła…
A jednak również czas trwogi… strachu… niepewności… przede wszystkim samotności. W Nocy jesteśmy zdani na siebie… a wtedy objawia się nasza bezbronność… nasza ograniczoność… nasza kruchość i niewystarczalność. Zostaje ukazana nam nasza duchowa nagość. Pozbawieni podpórek… moment, kiedy trzeba ściągnąć piękne suknie, wyprasowane koszule i dopasowane habity… trzeba założyć pidżamę i być tym kim się jest. Być sobą bez maski.
Co wtedy? Idziemy spać! Ewentualnie włączamy internet lub tv i pogrążamy się w wirtualnym śnie.
Noc nie jest do spania! Przede wszystkim Adwent nie jest nam dany po to, aby spać.
Całość można przeczytać TUTAJ.
Polecam całą stronę - na prawym marginesie jest link: Ojciec Mateusz ocd
|
Zmieniony: środa, 12 grudnia 2018 23:32 |