Dominik Połoński - jedną ręką na wiolonczeli PDF Drukuj Email
Muzyka
niedziela, 29 lipca 2018 12:47

20 czerwca 2018 roku - tak, przed miesiącem - zmarł Dominik Połoński, wybitny polski wiolonczelista. Wstyd się przyznać, ale wtedy usłyszałem o Nim po raz pierwszy... Zafascynowała mnie informacja, że grał jedną ręką. Nie potrafiłem zrozumieć, jak to jest możliwe...

Wikipedia:

Urodził się 17 czerwca 1977 roku w Krakowie. Studia w łódzkiej Akademii Muzycznej ukończył z wyróżnieniem w klasie prof. Stanisława Firleja, następnie przebywał trzy lata na stypendium w Escuela Superior de Musica Reina Sofia w Madrycie. W 1998 r. został koncertmistrzem wiolonczel w założonej przez Krystiana Zimermana Polish Festival Orchestra, z którą odbył światowe tournée[2]. Brał udział w kursach mistrzowskich w Londynie, Berlinie, Los Angeles. Laureat wielu konkursów, m.in. Yamaha Music Foundation of Europe (1998), Międzynarodowego Konkursu Indywidualności Muzycznych im. Aleksandra Tansmana w Łodzi (2000), New Talent International Competition w Bukareszcie. Laureat Paszportu Polityki (2003).

Był adiunktem w Akademii Muzycznej w Łodzi. W 2016 r. uzyskał stopień doktora habilitowanego w zakresie sztuki muzycznej. Dokonał nagrań płytowych.

Przed paroma dniami wpadła mi w ręce płytka, zawierająca utwory w wykonaniu Połońskiego, nagrane w 2001 i 2003 roku. Pomyślałem: posłucham jak można grać jedną ręką na wiolonczeli. Po kilku taktach już wiedziałem, że wiolonczelista gra fantastycznie i niewątpliwie obiema rękami. Dżwięk wiolonczeli jest taki, jaki kocham... Oto próbka:


Mała dygresja. Według mnie muzycy dzielą się na dwie grupy: rzemieślnicy i artyści. Rzemieślnicy ciężką pracą dochodzą do pewnego poziomu i - no cóż - na nim pozostają. Słuchanie dobrze wyszkolonych rzemieślników jest miłe, ale brakuje im czegoś, co by powodowało zjawisko, które nazywam "ciarkami na plecach". Artyści nie mniej ciężką pracą - a może cięższą - dochodzą właśnie do tego czegoś, a może raczej nie tyle dochodzą, co wydobywają z siebie to, co w nich Stwórca złożył... Pięknie o tym mówi Połoński w reportażu, który zamieszczam poniżej. Ale najpierw znów trochę wikipedii:

W 2004 ciężko zachorował na chorobę nowotworową mózgu, w wyniku czego zmuszony był przerwać karierę. Przebył kilka operacji neurochirurgicznych, które uratowały mu życie, jednak w wyniku choroby lewa ręka pozostała już na zawsze bezwładna[3]. Po długiej rehabilitacji powrócił na estradę 18 stycznia 2009 roku, dokonując w Warszawie prawykonania Koncertu wiolonczelowego na prawą rękę Olgi Hans, która napisała ten utwór specjalnie dla niego. Utwory na jedną rękę komponowali dla niego również inni uznani kompozytorzy – Dariusz Przybylski, Andrzej Kwieciński, Artur Zagajewski, Weronika Ratusińska czy Sławomir Zamuszko[3].

Był bohaterem radiowego reportażu Bartosza Panka Chcę więcej[4] (który otrzymał w 2014 nagrodę Prix Italia[5]) i filmu dokumentalnego Aleksandry Rek Wariacja na wiolonczelę solo[6], który otrzymał kilka nagród na międzynarodowych konkursach filmowych w Polsce i za granicą. W maju 2017 roku utwór Artura Zagajewskiego BRUT w wykonaniu Dominika Połońskiego i Arte dei Suonatori (nagranie z inauguracji Międzynarodowego Festiwalu Warszawska Jesień 2014) otrzymał najwyższą lokatę na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów w Palermo[7].

Wspomnianego reportażu można posłuchać klikając w ikonę głośniczka na TEJ STRONIE.

A na wiolonczeli gra się jedną ręką tak:

Zmarł 20 czerwca 2018 roku w wyniku nawrotu choroby[3]. Pochowany na Starym Cmentarzu w Łodzi[9].

Zbyszek

Zmieniony: poniedziałek, 13 sierpnia 2018 20:11
 
RocketTheme Joomla Templates