Słowo na dziś
|
niedziela, 06 sierpnia 2017 22:50 |
Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się stamtąd łodzią na pustkowie, osobno.
Dziś Jezus oddala się na pustkowie. Chce pozostać na osobności - myślę, że Jego zamiarem była modlitwa, rozmowa z Ojcem - o Janie Chrzcicielu, o tym, że oto ten, który szedł przed Nim, został bestialsko zamordowany. Taka rozmowa, taka modlitwa - wymaga osobności, odsunięcia się od codziennych aktywności, zamętu, hałasu. Jezus chciał się modlić w samotności.
Nie dalej jak wczoraj Jezus udaje się na górę Tabor. Zabiera ze sobą trzech uczniów, ale opis tego wydarzenia również zawiera słowo "osobno". Cóż to może znaczyć - czy każdy z Nich szedł osobno? Nie - chodzi o to, że aby zobaczyć Jezusa i usłyszeć głos Ojca, należy pozostać na osobności, odsunąć się od codziennych aktywności, zamętu, hałasu. Tak - to były rekolekcje - niekoniecznie w samotności, ale na pewno na osobności...
Zbyszek
|
Zmieniony: poniedziałek, 07 sierpnia 2017 21:20 |