W dniu 2010-01-25 rozpoczęliśmy cykl konferencji skierowanych do młodzieży. Pierwszą z tych konferencji przygotowała Wiesia Stankiewicz.
Temat konferencji: Decyzja.
Streszczenie konferencji:
Zostaliśmy stworzeni do szczęścia i pełni życia. Przez grzech
pozwoliliśmy, aby nas oszukano i okradziono. Ale Jezus Chrystus
odzyskał to dla nas na krzyżu: nasze podobieństwo do Stwórcy.
Stwórca powiedział: "Uczyńmy ludzi na Nasz obraz, podobnych do
Nas."(Rdz 1,26 a). W najnowszym wydaniu Pisma Św. jest taki komentarz
do tych słów: "Liczba mnoga czasownika uczynić może być użyta w
jęz.hebr. dla podkreślenia świadomego podejmowania decyzji". Na tym
polega nasze - ludzi podobieństwo do Stwórcy, że posiadamy tę zdolność
świadomego podejmowania decyzji.
Boże dary otrzymujemy zazwyczaj jako ziarna, zalążki potrzebujące
rozwoju. W ten sposób możemy być współstwórcami , współpracownikami
Boga. Mojżesza, a potem Jozuego Bóg zapewniał, że dostaną na własność
Ziemię Obiecaną, ale każdy kawałek tej ziemi musieli sobie zdobyć.
Musieli na tą ziemię wkroczyć. Przez Jordan.
Decyzja różni się zasadniczo od deklaracji. Co innego powiedzieć:"
wchodzimy do Jordanu", a co innego wejść. A wody Jordanu rozstąpiły się
dopiero, kiedy nogi kapłanów niosących Arkę Przymierza ich dotknęły.
"Kimże jest człowiek"? ! "Serce człowieka jest jak przepaść".
Zostaliśmy stworzeni do rzeczy wielkich, a nasze serce - do wielkich
pragnień. To też jest ziarno, które trzeba wyhodować i rozwinąć. Nie
pozwolić światu i ludziom ich zadeptać. Nasze serca stworzone są do
pragnienia świętości, sprawiedliwości, wspaniałomyślności, czystości.
Powinny być one pielęgnowane i kształtowane od naszej maleńkości przez
naszych rodziców, wychowawców, nauczycieli. Raczej nie były. Nasi
rodzice, wychowawcy, nauczyciele, z różnych powodów (jak też ich
rodzice, wychowawcy, nauczyciele), nie spełnili tego zadania. Od wielu
pokoleń tak się dzieje, że człowiek wychowywany jest do jakiejś
ideologii (a ideologie się zmieniają), a nie do wartości stałych -
niezmiennych:- do szlachetności, prawości, ofiarności.
Ale możemy mieć nadzieję, bo mamy zdolność świadomego podejmowania
decyzji. Każdy z nas. Tylko trzeba ją rozwijać przez ćwiczenie - jak
każdą zdolność.
Istnieje coś takiego jak samowychowanie. "Wujek", ks.Aleksander
Zienkiewicz, powiedział kiedyś do młodych coś mniej więcej takiego:
każda twoja decyzja, każda, sprawia, że albo rośniesz, rozwijasz się,
piękniejesz, mądrzejesz, albo przeciwnie - karłowaciejesz,
pospoliciejesz, marniejesz. Każda.
W Pwt 30,15.19 jest powiedziane: "Spójrz! Kładę dziś przed tobą
życie i szczęście, śmierć i nieszczęście.[...] Kładę przed wami życie i
śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo! Wybierz zatem życie, abyś mógł
żyć ty i twoje potomstwo."
Podejmowanie decyzji ma być świadome.
Bywa, że bronimy się przed decyzjami, bo nie chcemy czegoś wybierać - a decyzja może wiązać - i najczęściej tak jest. I wtedy decyzje podejmują się same: możemy mieć żonę, rodzinę, pracę,
zawód - samo się zdecydowało, albo ktoś za nas. Możemy wtedy mieć do
innych pretensje, kaprysić, mieć za złe Bogu.
Bywa, że z jakichś powodów nie potrafimy podejmować decyzji:
historia życia, zranienia, deficyty mogą powodować tak głębokie
zniszczenie poczucia własnej wartości, że każda nasza decyzja może
wydawać się zła tylko dlatego, że jest nasza. Trzeba wtedy szukać
pomocy u tych, którzy mogą jej udzielić - w imię Jezusa Chrystusa.
Bóg błogosławi dobrze podjęte decyzje, zgodne z Jego wolą. Błędne decyzje pomaga wyprowadzać na jakąś nową drogę.
Najgorzej jest, kiedy unikamy podejmowania decyzji, unikamy przyjęcia
Bożego daru. Nie potrafimy wtedy także przyjąć Bożego błogosławieństwa.
Odpowiadajmy zatem Bogu na Jego miłość naszymi decyzjami, naszą
decyzją wiary przede wszystkim. Naszą decyzją współpracy z Nim w
tworzeniu naszego życia pięknym, mądrym, szczęśliwym. I prowadzącym
do szczęścia wiecznego. |