Migdałek - Wystarczy tylko zacząć PDF Drukuj Email
Migdałki
piątek, 14 stycznia 2011 23:48

No w końcu! Kwitujemy tak czasem rzeczy oczywiste, które z nie wiadomo jakich przyczyn ślimaczą się przez lata. Dla mnie, podobnie jak dla wielu ludzi na całym świecie, Jan Paweł II był świętym od dawna i towarzyszyło nam jedynie zniecierpliwienie, że procedury prawne nie mogą nadążyć za oczywistością. Sensus fidei, czyli „wiara ludu Bożego” wyprzedza dywagacje dostojnych urzędników, nawet tych w Wiecznym Mieście. Dlatego z umiarkowaną radością przyjąłem informacje o pierwszomajowej beatyfikacji. Trochę się tylko boję, o czym już kilka razy wspominałem w tym miejscu, że wzywanie błogosławionego Jana Pawła II, może zastąpić nam wykonanie Jego myśli i idei.

Jan Paweł II miał, moim zdaniem, znakomitą intuicję w odgadywaniu świętych. W 1996 roku beatyfikował Marcelinę Darowską, założycielkę niepokalanek (Zgromadzenie Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny). Jutro miną 184 lata od Jej urodzin, a niedawno – 5 stycznia – równe sto lat upłynęło od śmierci tej niezwykłej kobiety. Niezwykłej, ponieważ w najtrudniejszych latach polskiej niewoli (zabory), potrafiła stworzyć piękne dzieło nadziei w postaci wielu szkół, internatów, pensjonatów i warsztatów dla dziewcząt. Przez szkoły niepokalanek przeszły setki tysięcy dziewcząt, bardzo dobrze wykształconych, wzorcowo wychowanych i ukierunkowanych na mądry patriotyzm. Rzadko kto pewnie nie słyszał o Szymanowie, szkole istniejącej od ponad stu lat, perle w koronie dzieła edukacyjnego niepokalanek (ale warto też poznać Jazłowiec).

Sama Matka Marcelina pokonała tysiące przeszkód, aby urzeczywistnić swoją misję. Wdowa, matka opłakująca śmierć syna, nie złamana przez te historie, odkrywa powołanie do stworzenia nowego zgromadzenia zakonnego i spełnienia wielkiego posłannictwa wobec polskiej młodzieży. Kierowała się maksymą, którą polecam każdemu. Wobec przeciwności, szykan władz, kłopotów materialnych, stosowała zasadę „Wystarczy tylko zacząć”. I kiedy zaczynała (ona, a po niej następne niepokalanki) – w Szymanowie, Jazłowcu i wielu innych miejscach – rodziły się fantastyczne rzeczy. Myślę, że mielibyśmy dziś dużo gorszą Polskę, bez pokoleń ciężko pracujących sióstr niepokalanek i ich uczennic oraz wychowanek.

Wystarczy tylko zacząć! Pewnie i każdy z was ma w głowie (albo w zeszycie czy pliku w jakimś folderze w swoim komputerze) parę rzeczy bardzo pięknych, ale nie zaczętych. To wszystko może się wam udać. Wystarczy tylko zacząć.

                                          ks. M. Puzewicz

Zmieniony: niedziela, 16 stycznia 2011 23:38
 
RocketTheme Joomla Templates