Brewiarz - 3/1. Psalmy oraz ich powiązanie z modlitwą chrześcijańską PDF Drukuj Email
Kącik modlitewny
niedziela, 07 sierpnia 2011 14:41

I. Psalmy oraz ich powiązanie z modlitwą chrześcijańską

100. W Liturgii Godzin Kościół modli się przeważnie owymi wspaniałymi pieśniami w księgach Starego Testamentu, ułożonymi przez ich autorów pod natchnieniem Ducha Świętego. Ze względu na to pochodzenie unoszą one swoją mocą ducha ludzkiego ku Bogu, budzą w człowieku zbożne uczucia; w pomyślności skłaniają go do dziękczynienia, a w przeciwnościach przynoszą pociechę i dodają otuchy.

101. Jednakże psalmy ukazują tylko słaby odblask owej pełni czasów, która się objawiła w Jezusie Chrystusie i z której modlitwa Kościoła czerpie swoją moc. I chociaż wszyscy chrześcijanie niezmiernie cenią psalmy, to jednak nie należy się dziwić, że niektóre z nich trudno im sobie przyswoić w modlitwie.

102. Duch Święty jednakże, pod którego natchnieniem psalmy powstały, zawsze wspiera swoją łaską tych, co z wiarą i dobrą wolą je śpiewają. Jest także rzeczą nieodzowną, by każde w miarę swoim możliwości "starał się o głębsze poznanie Pisma św., a zwłaszcza psalmów", i zdał sobie sprawę, w jaki sposób ma postąpić, aby stały się one jego własną modlitwą.

103. Psalmy nie są przeznaczone do czytania, nie są też modlitwami pisanymi prozą, lecz utworami poetyckimi i pieśniami uwielbienia. Jeżeli więc niekiedy mogły być używane w formie czytań, to jednak słusznie, z uwagi na ich rodzaj literacki, nazywają się po hebrajsku tehilim, to znaczy "pieśni uwielbienia", a po grecku psalmoi, czyli "pieśni wykonywane przy dźwięku harfy". Istotnie, wszystkie psalmy mają charakter muzyczny, a to określa odpowiedni sposób ich wykonywania. Dlatego psalm musi zachować ten swój charakter również i wtedy, gdy jest odmawiany, nawet przez jedną osobę i po cichu. Bez wątpienia jest on pokarmem dla ducha, skłania jednak o wiele bardziej do poruszenia serca śpiewających i słuchających, a także tych, co grają "na harfie i cytrze".

104. Kto zatem prawdziwie modli się psalmem, ten rozważa wiersz po wierszu i zawsze w gotowości serca odpowiada na jego wezwanie, jak tego chce Duch Święty, który natchnął psalmistę i się stanie także natchnieniem pragnących Jego łaski. Psalmodia więc wymaga szacunku należnego majestatowi Boga, ale winna jej również towarzyszyć wewnętrzna radość i miłość, bo taka postawa odpowiada poezji sakralnej i pieśni Bożej, a nade wszystko wolności dzieci Bożych.

105. Słowa psalmu mogą być dla nas pomocą do łatwiejszej i żarliwszej modlitwy, zwłaszcza gdy składamy dzięki i wielbimy Boga w radosnym uniesieniu lub gdy wołamy do Niego pośród naszych utrapień. Ale niekiedy mogą powstać trudności, gdy na przykład psalm nie zwraca się bezpośrednio do Boga. Psalmista jest bowiem poetą i dlatego często zwraca się do ludu; szczególnie gdy wspomina dzieje lzraela lub kieruje swoje wezwania do innych, a nawet do nierozumnych stworzeń. Co więcej, każe przemawiać Bogu i ludziom, a nawet, jak w psalmie 2, nieprzyjaciołom Boga. Jasną więc jest rzeczą, że psalm nie jest modlitwą w tym samym znaczeniu co modlitwy ułożone przez Kościół. Ponadto psalmy są utworami poetyckimi i muzycznymi, i zgodnie z tym ich charakterem nie muszą się koniecznie zwracać bezpośrednio do Boga, ale mają być śpiewane przed Jego obliczem. Poucza nas o tym św. Benedykt: "Rozważmy więc, jak mamy się zachować w obliczu Boga i aniołów, i niech przy śpiewie psalmów nasza myśl będzie zgodna z naszym głosem".

106. Przy śpiewie psalmów serce śpiewającego otwiera się na te uczucia, którymi są one przepełnione, każdy zgodnie ze swoim rodzajem literackim. A więc będzie to skarga lub wyraz ufności, dziękczynienie albo inne przeżycia, a egzegeci słusznie podkreślają te różnice.

107. Zwracając uwagę na dosłowny sens psalmów ten, który je śpiewa, pojmuje ich sens praktyczny dla ludzi wierzących. Wiadomo, że każdy psalm powstał w określonych okolicznościach i do nich to się odnoszą nagłówki umieszczone w psałterzu hebrajskim przed każdym psalmem. Niezależnie jednak od tych powiązań historycznych każdy psalm ma swój dosłowny sens, którego nawet i w naszych czasach nie należy pomijać. Pieśni te powstały na Wschodzie, przed wieloma wiekami, dobrze jednak wyrażają cierpienia i nadzieje, nędzę i ufność ludzi wszystkich czasów i miejsc; opiewają wiarę w Boga, objawienie i odkupienie.

108. Psalmy odmawia się w Liturgii Godzin nie tyle we własnym imieniu, ile w imieniu całego Kościoła Chrystusowego, a nawet utożsamiając się z Chrystusem. Jeśli się o tym pamięta, wtedy nie będzie trudności, gdy nasze przeżycia wewnętrzne odbiegają od treści odmawianego psalmu. Gdy na przykład pełni smutku i bólu mamy odmawiać psalm wyrażający uczucia radości albo w chwilach pomyślnych psalm skargi. W modlitwie osobistej można tego uniknąć wybierając psalm odpowiadający naszym uczuciom, ale Liturgia Godzin nie jest naszą modlitwą prywatną, bo nawet jeśli odmawiana samotnie, zawsze jest modlitwą w imieniu Kościoła w podanym przez niego układzie psalmów. Wtedy zaś zawsze istnieje powód do radości lub smutku, bo i tu sprawdzają się słowa Apostoła: "Weselcie się z tymi, którzy się weselą; płaczcie z tymi, którzy płaczą" (Rz 12, 15). W ten sposób człowiek słaby i zraniony w swej miłości własnej, zostaje uzdrowiony przez miłość, przez którą duch i słowa wypowiadanego psalmu odpowiadają sobie wzajemnie.

109. Odmawiając psalmy w imieniu Kościoła należy wniknąć w pełniejszy ich sens, a zwłaszcza w sens mesjański. Z tego przecież względu Kościół przyjął psałterz. To znaczenie mesjańskie ujawniło się w pełni w Nowym Testamencie, a sam Chrystus Pan jasno je wyraził mówiąc do Apostołów: "Wszystko musi się wypełnić, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach" (Łk 24, 44). Znamienny tego przykład znajdujemy u św. Mateusza; dotyczy on Mesjasza, Syna Dawida, a równocześnie jego Pana. W tym kontekście psalm 110 odnosi się do Mesjasza.
Tak samo postępowali Ojcowie Kościoła. Rozumieli oni i tłumaczyli psałterz jako proroctwo o Chrystusie i Kościele, a dla tych samych powodów wprowadzono psalmy do liturgii. Co prawda zdarzały się niekiedy zbyt wyszukane interpretacje, jednakże, ogólnie rzecz biorąc, zarówno Ojcowie Kościoła, jak i liturgia słusznie szukali w psalmach głosu Chrystusa wołającego do Ojca, lub Ojca przemawiającego do Syna. Rozpoznawali tam nawet głos Kościoła, apostołów i męczenników. Również i średniowiecze przyjmowało taką interpretację; świadczą o tym liczne kodeksy psałterza pochodzące z tego okresu. Już same w nich nagłówki psalmów podawały odmawiającemu sens chrystologiczny. Ta interpretacja chrystologiczna nie ograniczała się tylko do psalmów uważanych za mesjańskie, ale się rozciągała także na wiele innych. W niektórych wypadkach jest to niewątpliwie akomodacja, przyjęta jednak przez tradycję Kościoła.
Zwłaszcza na dni świąteczne psalmy dobrano z takiego punktu widzenia; często to podkreślają antyfony zaczerpnięte z tych właśnie psalmów. 

Ogólne wprowadzenie do Liturgii Godzin

 
RocketTheme Joomla Templates